Sztuka od wieków jest alternatywą dla klasycznych inwestycji. Jest unikalnym, namacalnym aktywem, które nie tylko zdobi pomieszczenia, ale także tworzy majątek i wzbogaca duszę. Partnerzy Marki oferujący dostęp do ekskluzywnych dzieł, dostarczają klientom coś więcej niż “inwestycję”. Dają możliwość poszerzenia swojego portfolio o kategorię produktów, która zachowuje się znacząco inaczej niż: giełda, nieruchomości, kruszce czy rynek kryptowalut.

Dla tych, którzy rozbudowują kolekcję lub dopiero ją tworzą, dostęp do wczesnych prac artystów może być kluczowy. Pierwsze dzieła danego twórcy często osiągają najwyższe wzrosty wartości na rynku wtórnym. To możliwość selekcji artystów na najwcześniejszym etapie ich kariery i budowania kolekcji, która może stać się zarówno estetycznym symbolem statusu, jak i solidną inwestycją długoterminową.

Sztuka w przestrzeni komercyjnej, to nie tylko element wystroju, który podnosi realną wartość nieruchomości i umożliwia podniesienie ceny wynajmu. Dedykowane dzieła nadają obiektom unikalny charakter, budują prestiż i sprawiają, że przestrzeń staje się bardziej atrakcyjna dla klientów i inwestorów. Dodatkowo, jest to forma dywersyfikacji inwestycji, która w przeciwieństwie do różnych segmentów rynku nieruchomości, posiada niezależny cykl zmiany ich wartości.

Dzieła sztuki potrafią zmienić atmosferę lokalu, budując wyjątkowe doświadczenie dla gości. Odpowiednio dobrana kolekcja wpływa na postrzeganą wartość miejsca, skłaniając klientów do powrotu. Powrotu, w trakcie którego wezmą ze sobą również swoich znajomych, by pokazać im właśnie ten obraz, kiedy tylko uda się nim zbudować zachwyt. W przypadku sieci lokali, dedykowana sztuka może stać się także elementem budowania spójnej tożsamości marki
i wyróżnikiem na tle konkurencji.

Najzamożniejsi klienci (choć nie tylko oni) często napotykają problem – co podarować osobie, która “ma wszystko”? Sztuka to prezent o unikalnym charakterze, wykraczający poza materialną wartość. Może być dopasowana do estetyki i historii obdarowanego, nadając całej interakcji osobisty i emocjonalny wymiar. To wybór, który nie tylko imponuje, ale też buduje więź przez lata.

Dajemy całej branży finansowej możliwość poszerzenia swojej oferty o unikatowe – 
ale sprawdzone historycznie rozwiązanie. Poszerzają portfolio swoich klientów o dzieła sztuki. To dobra renoma. To aspekt metafizyczny. To tworzenie więzi. W dodatku sam model biznesowy od początku jest projektowany tak, by każda ze stron mogła dzięki niemu jak najwięcej zyskać. Reprezentant marki może też BEZPOŚREDNIO pomóc swoim klientom,
w budowaniu wartości ich dzieł.

Tworzymy ekosystem, w którym artyści mogą skupić się na sztuce, zamiast walczyć o widoczność, przetrwanie i użerać się z zagrożeniami natury prawnej czy podatkowej. Wspieramy ich od pierwszych kroków, pomagamy budować pozycję i docierać do odbiorców, którzy najbardziej cenią wartość ich pracy. Stajemy się pomostem pomiędzy nimi a klientami, by strony mogły się sprawnie porozumieć.

Dostarczamy dedykowane obrazy na zamówienie. Flagowy DUŻY format: 2m/1,5m. Obrazy te nie tylko zdobią otoczenie, ale spełniają też inne role. Niosą przesłanie, zachwycają odbiorców i nadają wnętrzom unikatowy charakter. Dodatkowo traktowane jako prezent, systematycznie pogłębiają więź z obdarowaną osobą. Dają także SZANSĘ na wzrost ich wartości na przestrzeni lat i dekad. Istotnym wyróżnikiem jest również reprezentowanie przez artystów różnorodnych stylów i nurtów. Od abstrakcji, kubizmu, czy impresjonizmu, aż po hiperrealizm. To ułatwia dopasowanie.

Członkostwo w zamkniętej społeczności pozwala na zakup dzieł od najnowszych artystów, zanim ogłosimy ich reszcie świata. Zamknięta grupa ma 24 godziny wyprzedzenia. Za 99 USD miesięcznie lub 999 USD rocznie, kolekcjonerzy zyskują priorytetowy dostęp do pierwszych prac artystów, które na rynku wtórnym mogą zyskiwać na wartości najszybciej. Dlaczego tak prosty manewr napędza wartość? Przyczyny są trzy. Po pierwsze: dostęp do zamkniętej społeczności daje poczucie prestiżu i przynależności. Po drugie: umożliwia coraz liczniejsze zakupy na preferencyjnych zasadach. Po trzecie: kiedy mamy abonament na dostęp do określonej usługi, jesteśmy skłonni dużo bardziej z niej korzystać. To oznacza wzmożoną chęć zakupów. To REALNIE KREOWANE POŻĄDANIE dzieł. PRAWA LUDZKIEJ NATURY wykorzystane w sposób naturalny i taktowny.

Publiczne aktualizowanie cennika wszystkich artystów wzmacnia poczucie wartości
i działa jak naturalny bodziec do decyzji zakupowych. Działa to na tej samej zasadzie, co wzrost zainteresowania Bitcoinem. Wielu inwestorów ignorowało go przy 20 tysiącach dolarów, ale chętniej kupowali, gdy cena przekroczyła 100 tysięcy. To absurdalne, ale prawdziwe. Im szybciej rośnie wartość dzieł, tym większa motywacja do ich posiadania. Jednocześnie nie bazujemy na sztucznym hype'ie, ale na rzeczywistym wzroście wartości. To pozwala zarówno dbać o najwyższą jakość, jak i długoterminową trwałość tego mechanizmu.

Posiadanie dzieła, którego wartość rośnie, wpływa na status społeczny. Im bardziej pożądany staje się artysta, tym większy prestiż przypisuje się kolekcjonerowi, który na początku go dostrzegł. To oczywista i naturalna kolej rzeczy. Dodatkowy czynnik motywujący do kolejnych zakupów oraz rozmów na temat sztuki. Rozmów z innymi osobami naszego otoczenia,
o wysokiej pozycji społecznej.

Część liderów branży finansowej widzi potencjał tego modelu. Rozumieją oni, że korzystne dla nich jest, wprowadzenie do naszej społeczności ludzi ze swojego otoczenia. Szczególnie tych, którzy obsługują jeszcze bogatszych klientów niż oni sami. W ten sposób system naturalnie wspina się na kolejne poziomy prestiżu i zasięgu, otwierając drzwi do nowych rynków, a także coraz bardziej ekskluzywnych kręgów.

Wszyscy kolejni właściciele obrazów, nie tylko zwiększają wartość dzieł, ale także otwierają nowe możliwości nawiązywania relacji, w coraz bardziej ekskluzywnym środowisku.

Każdy artysta zaczyna od zbliżonej ceny dzieła. Z jednej strony, znacząco poniżej cen rynkowych. Z drugiej, z dużo większą dozą dedykowanej jakości. To pozwala na szybkie wejście na rynek, z bardzo niskim wstępnym ryzykiem. Jednocześnie systematyczny wzrost wyceny każdego kolejnego dzieła o 10-20%, przy każdym kolejnym zamówieniu, staje się naturalnym stymulatorem dla kolejnych kupujących. Dokładny mechanizm wzrostu wartości zamówień kolejnych dzieł - wraz z transparentnie opisanymi kwotami - również jest dostępny.

TUTAJ.

Każdy posiadacz obrazu, staje się naturalnym ambasadorem zarówno marki, jak i samego artysty. Dzieło, które wisi w prestiżowej przestrzeni, przyciąga uwagę, a jego właściciel – świadomie lub nie – rekomenduje sztukę swoim znajomym. To naturalny proces, który sprawia, że kolejne osoby chcą dołączyć do grona posiadaczy dzieł danego brandu i danego twórcy. Każdy klient otrzymuje także informację jak trafić na stronę i jak zarezerwować dla siebie lub bliskich kolejne obrazy. Mechanizmy jakie mamy, budują też dodatkową motywację, by chcieć dzielić się swoją historią, z bliskimi nam ludźmi.

Wartość każdego obrazu malowanego przez artystów jakich mamy na pokładzie idzie Z KAŻDYM KOLEJNYM DZIEŁEM o 10-20% w górę. DZIŚ wycena ta waha się od 1800 PLN + VAT do 2500 PLN + VAT, w zależności od wybranego artysty.

Jednocześnie kolejne poziomy cenowe, jakie są przypisane kolejnym dziełom, to: 1800 PLN, 2100 PLN, 2500 PLN, 3000 PLN, 3500 PLN, 4000 PLN, 4500 PLN, 5000 PLN, 5500 PLN, 6000 PLN, 7000 PLN, 8000 PLN, 9000 PLN, 10000 PLN, 11.000 PLN, 13.000 PLN, 15.000 PLN, 18.000 PLN, 21.000 PLN, 25.000 PLN. Dalej cena rośnie w analogicznym tempie, jak na wcześniejszym etapie.

Ogólna zasada jest prosta: ludzie zamawiający wcześniej dzieło danego artysty płacą za nie mniej, niż Ci którzy dowiadują się o nim dopiero wtedy, gdy ten nabiera renomy w odpowiednich kręgach.

Proponowane przez nas dzieła sztuki  dostępne są  w dwóch formatach – monumentalnym 2m x 1,5m oraz kompaktowym 20cm x 15cm. Małe obrazy nie są tylko wersjami mini – to zapowiedź, pokaz kunsztu i unikalny element kolekcji. Mogą funkcjonować jako prezent, ekskluzywna próbka stylu artysty lub inspiracja do zamówienia większego, spersonalizowanego dzieła. Łączą małe ryzyko finansowe z dużymi możliwościami  prezentacji. 

Dzięki takiemu scenariuszowi, możemy umożliwić ekspozycję zarówno w sklepach butikowych, jak i w trakcie prezentacji produktu na żywo potencjalnym klientom. W praktyce widzimy, że łatwiej ludziom “poczuć klimat” na bazie obrazu małego formatu, niż na podstawie zdjęcia obrazu wielkoformatowego.

Cena małego obrazu jest 10 razy niższa niż aktualna cena kolejnego obrazu danego artysty, mimo że jego powierzchnia to zaledwie 1% większego formatu. To celowe. Ich rolą nie jest masowa sprzedaż, lecz tworzenie więzi między ludźmi. Mała wersja, jeśli ktoś wyrazi na to ochotę - jest też swego rodzaju gratisem do dużego dzieła. Każdy z nich może być początkiem historii. Jeśli chcesz, może posłużyć jako wzór do stworzenia nowego, dużego obrazu. Każde dzieło - nawet gdy jest podwójne - ma swój unikatowy charakter.

Proces tworzenia jest ułożony tak, że najpierw jest wstępna akceptacja małej wersji danego obrazu. Zatwierdzasz na co się decydujesz, zanim powstanie ostateczna wersja dużego formatu.

Jan. Jeśli dobrze pamiętamy, urodził się
w 1907 roku. Wiecznie młody duchem, najstarszy członek zespołu. Ma tak dalece rozwinięte poczucie humoru (czyli inteligencję emocjonalną), że nawet nie konsultowaliśmy z nim treści tego akapitu na naszej stronie, przed kliknięciem guzika “publikuj”. Boomer, który potrafi w melanże. I tak zupełnie poważnie: doświadczony, pracowity, z bardzo solidnymi sukcesami na koncie. Sukcesami w zakresie tworzenia struktur dystrybucji i sprzedaży. Odpowiadał za zbudowanie obrotów dla różnorodnych firm rzędu kilkudziesięciu milionów złotych rocznie. Jednocześnie jest zdania, że w świecie sztuki stać nas na dużo więcej, bo i mechanizmy mamy zbudowane lepiej. Tomasz, który osobiście odpowiada za stworzenie tych mechanizmów, wierzy mu na słowo

Życiowa dewiza: “Sztuka to najbardziej intensywny sposób indywidualizmu, jaki zna świat.”  Oskar Wilde.

Veronika. Zetka w pełnej okazałości. Pierwsza artystka w naszej drużynie. Jako, że kończyła School of Form na kierunku Communication Design w Warszawie, ma inny sposób patrzenia na świat sztuki niż np. studenci i studentki ASP. Nie czas by się przekomarzać, czy lepszy czy gorszy. Inny. To wystarczy. Wystarczy w szczególności dlatego, że kładący większy akcent na praktyczne aspekty sztuki. Doświadczenie użytkownika, zwane powszechnie UX’em. Estetyka. Także spojrzenie na szerszy kontekst biznesu. To umiejętności, którymi Veronika skutecznie się wyróżnia. Prawdopodobnie wciąż niestety wierzy w bajki o work-life balance, zamiast pracy po 18 godzin dziennie, do momentu sprzedania ~40% firmy funduszowi Venture Capital: ACQUISITION.COM. Jednocześnie reszta zespołu naprawdę mocno trzyma kciuki za to, że wejdzie na właściwe mentalne tory. Napisał to Tomasz, w trakcie jego 6-godzinnego dnia pracy, w czasie kiedy
Jan nawet jeszcze nie zaczął realizacji swoich zadań.

Życiowa dewiza: “Sztuka to nie to, co widzisz, ale to, co sprawiasz, że inni widzą.”  Edward Degas.

Tomasz. Millennials, 1986. Zawodowy spekulant. Specjalizuje się w ekonomii i psychologii rynków inwestycyjnych oraz mechanizmach dynamicznego wzrostu wartości firm. Od roku 2017 skupiony głównie na rynku kryptowalut, choć wywodzi się z tradycyjnego świata finansów. Na swoim kanale YouTube skutecznie prognozował w listopadzie 2018 roku wzrost wartości Binance Coin od pułapu $5,80 w szalonym tempie. Obecna wartość tej kryptowaluty jest znacząco ponad $580 (x100) i odnotowała w tym czasie GEOMETRYCZNIE większy wzrost od zrówno Bitcoina, jak i Ethereum. Używał wielokrotnie zwrotu “gdybym miał wskazać dokładnie jedną kryptowalutę która ma największy potencjał wzrostu od tamtego momentu, byłaby to dokładnie ta”. Tomasz jest oczywiście najskromniejszym ze wszystkich członków naszego zespołu.

Życiowa dewiza: “Najlepszym sposobem przewidywania przyszłości jest jej tworzenie.” Peter Drucker.

Zespół jako całość celowo jest skomponowany z ludzi różnych pokoleń (1986, 2001 i 1907), o różnych kompetencjach i różnych życiowych doświadczeniach. Jednocześnie pomimo tego, że w wielu aspektach znacząco różnimy się od siebie, potrafimy się wspólnie naprawdę dobrze bawić. W biznesach to istotny niuans. Bez tego nie ma choćby cienia szansy na powodzenie.

Jeszcze nie. Ale jeśli jesteś architektem, jesteśmy otwarci na współpracę. Jeśli chcesz pomocy architekta w tym zakresie, też bez większego problemu możemy zorganizować pomocne i kompetentne osoby w Twoim otoczeniu. Nasza sieć kontaktów jest solidna.

Cały mechanizm tego jak tworzymy obraz od A do Z jest opisany w osobnym punkcie poniżej.

Jeśli nowa cena danej artystki okaże się już dla niej zaporową, po roku wracamy do ceny ostatniego dzieła jakie namalowała - w tym przypadku 15.000 PLN. Po namalowaniu dzieła, cena znów idzie w górę. Jednocześnie gwarancją marki jest to, że cena kolejnego objętego naszym LOGO obrazu, nigdy nie będzie niższa od wcześniej namalowanego.

I tak, jeśli zawiesi się na jednej konkretnie cenie, to w tej cenie może malować w tempie nie szybszym niż jeden obraz na rok, podpisany naszym brandem. Poza brandem, ma oczywiście pełną dowolność.

Jeszcze nie. Ale jeśli jesteś architektem, jesteśmy otwarci na współpracę. Jeśli chcesz pomocy architekta w tym zakresie, też bez większego problemu możemy zorganizować pomocne i kompetentne osoby w Twoim otoczeniu. Nasza sieć kontaktów jest solidna.

Tak. Prawdę powiedziawszy JESZCZE nie mamy pojęcia jak to zrobimy, bo tak transport, jak i opakowania to JESZCZE nie jest nasza najsilniejsza strona, niemniej wspólnie możemy znaleźć optymalne rozwiązanie. Nasze obecne rozwiązania w tym zakresie - w przeciwieństwie do obrazów - są wciąż co najwyżej średnie.

Dostęp do zamkniętej społeczności daje uprzywilejowanie w kontekście kolejności zakupu dzieł ewentualnych kolejnych artystów jacy lądują w naszym portfolio. Dzieła te będą dostępne szybciej niż dla osób bez pierwszeństwa i w lepszej cenie niż dla otwartego audytorium. Jako że z każdym kolejnym zakupem cena idzie w górę, to naturalna kolej rzeczy, że kupujący wcześniej rezerwują sobie obraz danego artysty w lepszej cenie.

W planach na średnioterminową przyszłość mamy wystawienie kilku z dotychczasowych obrazów: czy to na wystawę, czy na aukcję. Jest w tym zakresie kilka możliwych scenariuszy.

O ile proces tworzenia obrazów mamy dopracowany na głębokim poziomie detali, o tyle na tym etapie transport jaki mamy zorganizowany, zakrawa na wolną amerykankę. Jesteśmy z siebie dumni, że udało nam się nie popsuć żadnego z obrazów, mimo że w jednym gorączkowym momencie było całkiem blisko. To nie zmienia faktu, że pracujemy nad sobą - i w nieokreślonym jeszcze “kiedyś” - również aspekt transportu, opakowania i wniesienia samego obrazu, opanujemy na najwyższym poziomie. Jeszcze tak nie jest.

Proces tworzenia jest ułożony tak, że najpierw jest wstępna akceptacja małej wersji danego obrazu. Zatwierdzasz na co się decydujesz, zanim powstanie ostateczna wersja dużego formatu.

Tak. Tak.

Tak. Imiona poszczególnych artystów, ich aktualne ceny i lista dotychczasowych prac są dostępne. Wybór jest Twój.

Zamówić dedykowany obraz, z motywem przewodnim na obrazie? Nie. Kupić dzieło wybranego artysty mniejszego formatu? Tak. Format 20 cm / 15 cm też jest możliwy do kupienia za cenę 10 razy mniejszą, niż obecna cena artysty dla rozmiaru 2m / 1,5m. To oznacza, że również ta cena może się zmienić każdego dnia o północy. Dokładnie o północy każdego dnia, aktualizujemy cennik mniejszych - gotowych już - dzieł.

Sztuka tworzona przez ludzi i generowana przez AI to dwa zupełnie różne światy. Można skopiować Mona Lisę w najdrobniejszych szczegółach, ale jej wartość nie będzie nawet ułamkiem oryginału. Nie dlatego, że technologia na to nie pozwala, lecz dlatego, że wartość dzieła wynika z jego unikalnej historii, kontekstu i samego artysty. Kiedy porównasz dzieła impresjonistów (i ich obecne ceny) z dziełami wystawianymi wówczas w Wersalu - duża szansa, że zauważysz pewną analogię.

To kwestia prawa popytu i podaży. Obrazy generowane przez sztuczną inteligencję z łatwością można tworzyć masowo i powielać. Nie podważamy tego, że mogą być piękne. Bo mogą. Ich rynek niewątpliwie się rozwinie. Będzie jednocześnie funkcjonować na zupełnie innych zasadach. Najprawdopodobniej to Chiny zdominują ten segment, produkując miliony obrazów w cenach niemal dumpingowych. Jednocześnie ludzie to ludzie i interakcja z człowiekiem to zjawisko innej kategorii niż interakcja z maszyną. Całkowicie szczerze nie chcę argumentować w stronę “lepsze” czy “gorsze’. Znacząco inne. Tylko tyle. I aż tyle.

Sztuka ludzka to nie tylko efekt końcowy, ale proces, intencja i historia. To osobisty ślad artysty, który nadaje dziełu duszę. To właśnie dlatego unikalne prace wybitnych twórców nie tracą na wartości, lecz rosną – a im bardziej masowy staje się świat, tym bardziej ekskluzywne staje się to, co autentyczne.

Nie. Nie ma absolutnie żadnych gwarancji wzrostu wartości cen dzieł. Są tylko dane historyczne, które pokazują, że ów wzrost wartości MOŻE MIEĆ MIEJSCE. Nieruchomości. Złoto. Surowce. Akcje. Kryptowaluty. Niemal żadna z tych kategorii nie dawała i nigdy dawać gwarancji nie będzie. Jednocześnie, kiedy Amber Gold dawało gwarancję na inwestycję w złoto, kilka kwartałów później zyskali rozgłos. Podobnie sytuacja wyglądała w przypadku obligacji korporacyjnych Get Back. “Gwarantowane” - wbrew lingwistyce - nie znaczy “bezpieczne”. Nie znaczy też “pewne”. “Sensowne” również nie.

Współzałożyciel marki i jednocześnie autor tego tekstu - Tomasz - jest zawodowym spekulantem. Wywodzi się z rynku klasycznych finansów. Lwią część swoich działań dedykował rynkowi kryptowalut. Dokładnie: od roku 2017. Jednocześnie od zawsze ciekawiła go idea budowania zdecydowanych przewag na rynkach o dużym potencjale.

Według danych historycznych, sztuka JEST rynkiem o dużym potencjale.Jaki więc jest jest szerszy plan? Świat inwestycji to między innymi (choć oczywiście nie tylko) świat psychologii zbiorowej. Im więcej ludzi wierzy w to, że jakiś scenariusz stanie się prawdą, tym większa szansa że dokładnie to się wydarzy, gdy fundamenty są zdrowe. Im więcej osób może w swoim otoczeniu opowiedzieć historię kategorii: “kupiłem obraz (przykładowo) za 7.000 PLN, a teraz kolejne dzieło tego artysty ma wycenę 25.000 PLN”, tym większe zainteresowanie w otoczeniu danej osoby to wzbudza… względem wszystkich artystów w portfolio. Z oczywistych względów, im mniejsza kwota początkowa i im wyższa kwota aktualna, tym bardziej ten mechanizm sam siebie nakręca.

Żywym przykładem tego zjawiska były zakupy Bitcoina przez tłumy, z dużo większą chęcią za cenę ponad 60.000 USD pod koniec 2021 roku, niż za kwotę poniżej 5.000 USD w marcu lub kwietniu roku 2020. Analogicznie wygląda to w obecnym cyklu, porównując rok 2023 z 2025. Rozumiemy co dzieje się w umysłach większości ludzi na rynku crypto i w praktyce - z premedytacją - stosujemy te zależności w zakresie sztuki.

To nie my stworzyliśmy mechanizmy psychologii tłumu. One - po ludzku - takie są. Wykorzystujemy je. Czy to etyczne, by grać według zasad gry, w ramach jakich funkcjonuje świat? Pozostawiamy to Twojej ocenie.

Jednocześnie SYSTEMATYCZNY wzrost cen, nigdy nie większy niż 20% powoduje, że żaden z kupujących koniec końców nie ma podstaw by “poczuć się wykorzystany”. W najgorszym scenariuszu może zadeklarować sam przed sobą: “to ja z grona wszystkich kupujących, najwyżej cenię tego artystę”. Ponieważ kupił tylko o 20% drożej niż poprzedni kupujący, więc wszystko pozostaje w granicach “zdrowego rozsądku”. Dzieło koniec końców pozostaje dziełem. Do odsprzedaży nikt nie zmusza.

Tymczasem motywacje do ekstrawaganckich zakupów mogą być bardzo różne. Od fundowania skoku ze spadochronem ze stratosfery Filipa Baumgartnera, którego organizacja kosztowała około 50 milionów dolarów… i który dał marce Red Bull darmową ekspozycję w mediach wartą w przybliżeniu miliarda dolarów. Poprzez próby poprawiania reputacji całego kraju, drogą zakupu Neymara przez bliskowschodni Katar do PSG (z Barcelony) za 222 mln Euro. Aż po zakup obrazu RZEKOMEGO autorstwa Leonardo da Vinci “Salvator Mundi”, za 450,3 mln USD. Transakcja ta ma miejsce w 2017 roku. Kupującym jest Książe Arabii Saudyjskiej - Mohammed bin Salman.

Wolno.

Ludzie mają różne motywacje, by kupić sobie większe lokum. Z radością serca służymy kolejną. Teoretycznie moglibyśmy tutaj subtelnie wskazać również format obrazów 20 cm/ 15 cm. Nie robimy tego. Wszyscy w firmie śmiało wierzymy w myślenie z rozmachem.

Wybierasz artystę na stronie na bazie kompetencji, stylu i ceny.